
Ciamajda w podróży
Kiedy wyjeżdżałam w nieznane do Azji, znajomi łapali się za głowę i wieszczyli: zginiesz tam. Ty – roztrzepana, gapowata, potykająca się na prostej drodze o własne nogi. Zgubisz się, porwą cię albo przynajmniej okradną – mówili. Mieli trochę racji.