Niedawno wrzucałam na Fanpage linka do bardzo przyjemnej galerii zdjęć z konkursu Mister Global, w którym najprzystojniejsi mężczyźni z całego świata prezentowali się w strojach narodowych. Niekoniecznie tych klasycznych, raczej były to kostiumy luźno bazujące na folklorze, ale i popkulturze danego kraju – patrz USA. Bardzo fajny przegląd mody i estetyki obowiązującej w różnych zakątkach globu.

Szkoda, że u nas czołowi dziennikarze najbardziej postępowych mediów nadal nie dopuszczają do siebie myśli o różnorodności kanonów urody  i istnieniu innych wzorców „prawdziwego mężczyzny” niż George Clooney i Brad Pitt. W sieci zawrzało po emisji idiotycznego materiału DD TVN wyśmiewającego koreańskiego wokalistę Jungkooka, który zajął pierwsze miejsce w rankingu 100 najprzystojniejszych mężczyzn na świecie według TC Candler. Nie będę linkować, aby nie robić im reklamy. To, co dokładnie wydarzyło się na antenie TVN trafnie opisali np. Zwierz Popkulturalny i, o dziwo, Pudelek.

Aż chce się napisać „OK BOOMER”, szkoda, że dziennikarze śniadaniowi nie pojmują, jak wielki i różnorodny jest świat i generalnie nie przyjmują do wiadomości istnienia przystojnych mężczyzn w wieku poniżej 50 lat. Plus robiąc prześmiewczą sondę uliczną posłużyli się zdjęciem innego koreańskiego muzyka, bo wszyscy Azjaci wyglądają tak samo, ha ha ha. Prawie tak zabawne jak żart o „pedałach w rurkach”.

Ale ten materiał to więcej niż głupia wpadka. To wyjątkowo frustrujący objaw tego, jak mentalnie zapyziałe są polskie media tradycyjne, w zasadzie milion lat za blogosferą i tzw. dzisiejszą młodzieżą. Boli szczególnie, że taki syf pokazał TVN. Gdy oglądamy reportaż TVP o Woodstocku lub o LGBT, to jasne, że scyzoryk się w kieszeni otwiera, ale w zasadzie tak bardzo wiemy, czego się spodziewać, że trudno nawet czuć rozczarowanie. Ale od TVN-u, który aspiruje do bycia medium nowoczesnym i liberalnym, chciałoby się wymagać choćby ciut więcej. Prawicowe portale oczywiście są tą burzą zachwycone i nagle pozują na ultratolerancyjne. Co pokazuje, że na całej tej naszej spolaryzowanej scenie polityczno-medialnej w zasadzie poglądy nie mają wielkiego znaczenia, znaczenie ma to, kto je wygłasza.

Zresztą reakcja innych polskich mediów udowadnia, że wielu dziennikarzy / mediaworkerów nadal nie rozumie, w czym problem. Fani BTS wściekli na DD TVN – pisze NaTemat.pl. Fani k-popu oburzeni materiałem – wtóruje Interia. Otóż nie trzeba być miłośnikiem BTS ani k-popu, żeby czuć złość i zażenowanie tym, co pokazali prowadzący program – Anna Kalczyńska i Andrzej Sołtysik. Ja w zasadzie nie przepadam za k-popem, a Jungkook nie jest również w moim typie. Co nie zmienia faktu, że mam ogromną ochotę, by ktoś ukarał TVN jakąś potężną finansową grzywną. Tylko kto?

Cieszę się przynajmniej z tego, że świat już usłyszał o tym modelowym przykładzie cebulactwa. Może to skłoni szanownych dziennikarzy i producentów do minuty refleksji w pogoni za oglądalnością. Albo przynajmniej do zastanowienia się, o jaką publiczność chcą walczyć i czy na pewno mają szansę konkurować w tej kategorii z TVP.