5 rzeczy, których może (ale nie musi) nauczyć Cię podróżowanie

Mówi się, że podróże kształcą, ale tylko wykształconych i ja się z tym generalnie zgadzam. Uwrażliwiają wrażliwych i otwierają umysły tych, którzy są już na świat otwarci.

Mimo całej ideologii, jaką otacza się podróże we współczesnej popkulturze (poznawanie świata, realizowanie marzeń etc etc), warto pamiętać, że podróżowanie samo w sobie nie czyni Cię lepszym człowiekiem. Nie musi być żadnym wyzwaniem ani osiągnięciem. Zwłaszcza dziś, gdy świat się skurczył, bilety staniały, a aplikacje mobilne uczyniły wyjazd na drugi koniec świata przyjemnym urlopem, do którego nawet nie trzeba się specjalnie przygotowywać.

Jednak podróż, nawet bardzo niedaleka, może być dla człowieka prawdziwie wartościowym i rozwijającym doświadczeniem. Wiele zależy od tzw. mindsetu. Przy odpowiednim nastawieniu, podróżowanie może nas wiele nauczyć. Czego na przykład?

Tolerancji

Wiem, jakie to banalne. Ale szczerze mówiąc tolerancja jest dla mnie klasycznym przykładem właśnie takiej cechy, której podróżowanie wcale nie musi rozwijać. Bo powiedzmy sobie szczerze, jeśli ktoś jedzie do Egiptu z zamiarem wypoczynku na plaży, zobaczenia piramid i „unikania ciapatych”, to raczej nie zmieni swojego nastawienia pod wpływem kontaktu z paroma przygodnymi egipskimi cwaniaczkami kręcącymi się wokół kurortów. Jeśli ktoś traktuje tubylców niczym zwierzęta w zoo, podejrzliwie albo ze strachem, niech nie liczy na wspaniałe lokalne znajomości, które zmienią jego życie.  Ale wystarczy odrobina przyjaznego nastawienia i otwarty umysł, by odkryć z zachwytem – hej, oni są tacy jak my! Mimo, że tak bardzo się różnią. Ogromna jest tu rola uważnej OBSERWACJI, być może najważniejszego z podróżniczych doświadczeń. Obserwuję muzułmańskie dziewczyny w hijabach chichoczące i dobierające kolor szminki. Tajskiego kierowcę tuk-tuka narzekającego na ruch na drodze. Indiańskie dzieciaki w Peru bawiące się lalkami. I per se nasuwa się wniosek najprostszy z możliwych: wszyscy jesteśmy ludźmi. Ale uwaga: jeśli masz głowę pełną uprzedzeń, nie oczekuj, że podróżowanie Cię z nich wyleczy.

SONY DSC
Przypadkowe znajomości w Peru.

Cierpliwości

A także wyrozumiałości, pokory i jeszcze paru cech, których uczy podróżowanie na własną rękę. To jedna z trudniejszych lekcji dla globtroterów, którzy zwykle wyruszają świat zadowoleni i pewni siebie, zachwyceni własną śmiałością, która przyjemnie łechce ich ego. A potem okazuje się, że nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli, ambitne plany niekoniecznie udaje się realizować, czekamy gdzieś godzinami, przepłacamy, marnujemy czas, błądzimy i się irytujemy. Czasem pomaga świadomość, że za parę miesięcy będziemy się z tych przykrych chwil śmiać i opowiadać je znajomym jako podróżnicze anegdotki. A czasem trzeba po prostu się wyluzować i odpuścić. Podróżowanie jest zwykle bardzo nieidealne – lepiej się z tym pogodzić.

Odwagi

Szczypta odwagi jest niezbędna, by w ogóle w podróż wyruszyć, a jeśli dobrze nią pokierujemy, z pewnością znajdziemy wiele okazji do przekraczania po raz kolejny strefy komfortu. Możemy pokonywać rożne lęki – ten przed rozmawianiem z obcymi i przed lataniem samolotem, przed egzotycznymi robalami i przed danym krajem czy kulturą. Wreszcie ten tak silny w naszej kulturze lęk przed zmianami i przed tym, co nieoswojone, niepewne i nieznane. Ważne jest to, aby ciągle stawiać przed sobą nowe wyzwania. No i pamiętać, że odwaga nie polega na nieodczuwaniu strachu, ale na tym, że się ten strach pokonuje.

SONY DSC


Samotności

Ten punkt dotyczy rzecz jasna przede wszystkim podróżowania solo. Myślę, że każdy, kto trochę wsiąknie w podróżnicze klimaty, pojedzie na kilka wypraw, pogada z backpackerami w hostelach, przeczyta parę książek, zaczyna prędzej czy później myśleć o wyruszeniu w świat w pojedynkę. To jest specyficzny tryb podróżowania, ani lepszy ani gorszy od innych, ale każdemu polecam spróbować go chociaż raz, chociaż na krótką wycieczkę. Ma on swoje zalety i poza tym, że wchodzimy w znacznie bliższą interakcję z lokalnym otoczeniem, możemy się też wiele dowiedzieć o nas samych. Zdystansować od problemów, przemyśleć je na spokojnie. Polubić samotność i przestać się jej bać. Dziś niemodne jest spędzanie czasu samemu, bo jeśli nie masz paczki przyjaciół z którymi imprezujesz w każdy weekend to znaczy, że jesteś nieudacznikiem życiowym. Unikamy samotności jak ognia, zamiast nauczyć się cieszyć samym sobą i doceniać te chwile, gdy możemy spokojnie spojrzeć w głąb siebie. To może być bardziej rozwijające niż 10 sesji z coachem!

Wiedzy o świecie

Ostatni punkt, tak bardzo oczywisty i tak bardzo zależny od nas samych. Bo wiecie, można cały świat zjeździć wzdłuż i wszerz, mieć tysiące zdjęć w albumie i nie dowiedzieć się NICZEGO nowego. Czy to ma sens, wygrzewać się na tropikalnych plażach np. Bali czy Borneo i jednocześnie nie zainteresować się lokalną kulturą? Cykać fotki na tle zabytków, nie znając historii ani przeznaczenia tych budynków? Odwiedzać hinduskie czy buddyjskie świątynie dla kolorowych, egzotycznych dekoracji, kompletnie nie rozumiejąc ich znaczenia? Dla mnie nie ma, choć komuś może to wystarczać. Jest tu jeszcze jedna pułapka, w którą wpada chyba każdy podróżnik (ja też). Byliśmy gdzieś dajmy na to 2-3 tygodnie (więc wcale nie tak krótko), zwiedzaliśmy, czytaliśmy, rozmawialiśmy z ludźmi. I już żyjemy w przekonaniu, że „ZNAMY” to miejsce. Bo przecież „byłem, widziałem” – mogę się wymądrzać w internecie 😉 Cóż, każde doświadczenie jest cenne i warto się nim dzielić. Ale nie zapominajmy  przy tym o ułomności własnej, ograniczonej i subiektywnej perspektywy.

Czego Was nauczyły podróże? A czego jeszcze chcielibyście się nauczyć? 🙂

SONY DSC

8 uwag do wpisu “5 rzeczy, których może (ale nie musi) nauczyć Cię podróżowanie

  1. Poczucia wartości upływającego czasu;-)

    Uczą, że wystarczy zmienić punkt siedzenia żeby zmienić punkt widzenia:-)

    Warto zmienić nastawienie, przyjąć „przeszkody” jako znaki, że coś nie jest płynne, bo potrzebujemy nad tym popracować.

    No ale to wszystko jest juz w 5 wymienionych przez Ciebie punktach 🙂
    Pozdrawiam

    Polubione przez 1 osoba

  2. W podróży, gdy jesteśmy dostatecznie wrażliwi i otwarci, dzięki kontaktowi z innymi ludźmi, z innymi kulturami zaczynamy lepiej rozumieć świat i ludzi. Ale jeszcze cenniejsze jest to, że dzięki obserwowaniu i słuchaniu lepiej poznajemy siebie.

    Polubione przez 1 osoba

  3. Zgadzam się z Toba i „naukami”, jakie można wyciągnąć z podróżowania.
    Coś jest w tej samotności, że współczesny człowiek, bardzo się jej boi. Ja lubie sobie pobyć sama, bo to mnie wycisza i inspiruje:) Samotne podróże nauczyły mnie także odpowiedzialności za siebie i innych oraz jeszcze jednej ważnej rzeczy: nauczyły mnie tęsknić!

    Polubione przez 1 osoba

Leave a Reply

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s